4 marca obchodzimy Uroczystość Świętego Kazimierza, który po Matce Bożej Częstochowskiej jest drugim patronem naszej parafii. Jest to także dzień odpustu. Święty Kazimierz Jagiellończyk był drugim synem polskiej pary królewskiej – Kazimierza Jagiellończyka oraz Elżbiety Rakuszanki. Urodzil się 3 października 1458 r. na Wawelu. Zmarł w wieku bardzo młodym, bo mając zaledwie 26 lat, 4 marca 1484 r. w Najprawdopodobniej wychowywał się wraz z braćmi pod czujnym okiem Jana Długosza. Wśród jego wychowawców wymienia się także św. Jana Kantego oraz Filipa Kallimacha – wybitnego włoskiego humanistę. Najlepsze świadectwo o jego młodych latach dał właśnie Jan Długosz, który napisał o królewiczu Kazimierzu takie słowa: „(…) był młodzieńcem szlachetnym, rzadkich zdolności, godnego pamięci rozumu”. Często podkreśla się także, że drugi syn Kazimierza Jagiellończyka wiele czasu spędzał wśród ubogich, z którymi chętnie dzielił się swoimi. Przyjął urząd królewskiego namiestnika w latach 1481-1483, kiedy to król Kazimierz wyruszył na Litwę. Ten króciutki okres panowania królewicza Kazimierza oceniany był niezwykle pozytywnie. Namiestnik wsławił się poprawą bezpieczeństwa w kraju, poprawił funkcjonowanie sądów oraz otoczył troską ubogich mieszkańców Królestwa Polskiego. Niezaprzeczenie był to doskonale zapowiadający się władca – człowiek biegły w polityce oraz patrzący na poddanych przez pryzmat miłosiernego serca.Już pod koniec sprawowania przez królewicza Kazimierza funkcji królewskiego namiestnika okazało się, że syn króla cierpi na poważną chorobę. Jednakże pomimo pogarszającego się stanu zdrowia, młody Kazimierz wciąż prowadził swe działania. W 1483 r. był w Wilnie, gdzie brał udział w zarządzaniu państwem. Niestety rok później jego stan uległ znacznemu pogorszeniu – młody królewicz nie udał się z ojcem do Lublina na zjazd szlachty, lecz nękany poważnymi dolegliwościami, pozostał w Grodnie. W marcu 1484 r. król Kazimierz przerwał spotkanie i powrócił do Grodna, gdzie stan jego syna wciąż się pogarszał. Czwartego marca 1484 r. królewicz Kazimierz Jagiellończyk zmarł, mając zaledwie 26 lat. Przyczyną jego śmierci była najprawdopodobniej gruźlica.Zgon doskonale zapowiadającego się władcy odbił się szerokim echem wśród społeczeństwa Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Drugiego syna Kazimierza Jagiellończyka pochowano w katedrze wileńskiej, jego relikwie zostały złożone w kaplicy, która dzisiaj nosi nazwę Kaplicy Kazimierza Jagiellończyka.Już w 1521 r. papież Leon X wydał bullę kanonizacyjną, dzięki której królewicz Kazimierz dołączył do grona świętychŚwięty Kazimierz został bardzo szybko uznany patronem Królestwa Polskiego i Litwy, a od 1690 r. stał się opiekunem Zakonu Kawalerów Maltańskich. Warto zaznaczyć, że po odzyskaniu przez Litwę niepodległości, obchody dnia św. Kazimierza stały się jednym z najważniejszych świąt państwowych.Co zadecydowało o tym, że drugi syn Kazimierza Jagiellończyka dołączył do grona świętych i stał się jednym z patronów Polski oraz najważniejszym orędownikiem Litwy? Biografowie i historycy wskazują na to, że wiódł on niezwykle pobożne życie, a jednym z jego największych autorytetów był św. Franciszek z Asyżu. Książę Kazimierz starał się zachowywać ubóstwo (pomimo wysokiego urodzenia) oraz chętnie niósł pomoc ubogim. Swą niesamowitą wiarę łączył on ze staranną i przemyślaną działalnością polityczną. Niestety jego życie zostało przerwane gwałtownie i niespodziewanie, co także stało się przyczyną wielkiej czci, jaką został on otoczony po śmierci.